sobota, 19 października 2013

Budyń?

Witam :)

Długo się zastanawiałam nad tym, który blog zostanie zrecenzowany przeze mnie najpierw. Ostatecznie zdecydowałam, że na pierwszy ogień pójdzie "Dame tu amor...".  

Chyba wszyscy wiecie, kto prowadzi tego bloga, prawda? :D Maddy Parks zdobyła waszą sympatię bardzo szybko, dzięki swoim fenomenalnym rozdziałom. No i do tego chyba wszyscy wiemy, że jest super zabawna i zawsze potrafi rozbawić. A już szczególnie jak się wyzywa z Xenią. :D 

Moje recenzje będą polegały raczej na napisaniu, co sądzę o opowiadaniu i... i tyle. Och, no tak naprawdę to chyba trudno nazwać moje rozwodzenie się nad blogiem i jego wspaniałością recenzją, ale nie ważne.

Na Dame tu amor wpadłam całkiem przypadkiem, przeglądając różne opowiadania o tematyce "Violetta". Co mnie urzekło najpierw? Napis, który widniał na początku rozdziału, który był wtedy obecnie na stronie głównej. Violetta Story, chapter... Z takim czymś się jeszcze nie spotkałam, żeby autorka jakoś nazwała swoje opowiadanie, nadała mu tytuł. Dlatego właśnie postanowiłam przeczytać całą historię od początku.

No i mnie zachwyciła, bo jakżeby inaczej. Postacie wykreowane bardzo dobrze, nie odbiegające zbytnio od swoich serialowych schematów, doskonale opisane uczucia i ciekawe wątki poboczne, bo głównym wątkiem jest oczywiście związek Leona i Violetty. No i do tego ta szata graficzna, która przyciąga czytelnika.

No i to chyba tyle, jeśli chodzi o recenzję bloga. Tak, to będzie takie krótkie, bo wolałabym się raczej skupić na samej autorce. O blogu wiecie w końcu prawie wszystko, jeśli tylko go czytacie i moja opinia nie jest wam jakoś specjalnie potrzebna. 
Zapraszam do przeczytania wywiadu z Maddy Parks.

Mel: Maddy, moje pierwsze pytanie do ciebie to: Co skłoniło cię do założenia bloga?
Maddy: Wiesz, tak naprawdę to nie mam zielonego pojęcia. Pewnego dnia po prostu napisałam krótką historyjkę o Violetcie i o tym, jak wraca do Buenos Aires po wakacjach. Pomyślałam sobie, że czemu by nie pokazać tego innym. No i tak wyszło, że powstało Dame tu amor.
Mel: Ale coś musiało być czynnikiem, który skłonił cię do napisania tej historyjki, prawda?
Maddy: No tak. Szczerze? To było chyba podczas przerwy w emitowaniu nowych odcinków Violetty na Disney Channel. Byłam tak strasznie ciekawa tego, co będzie dalej, że sama zaczęłam snuć domysły. Więc można uznać, że czynnikiem, który mnie skłonił do pisania o Violetcie, była fascynacja tym serialem.
Mel: No dobrze, to może opowiedz nam o tym, jak powstają rozdziały Violetta Story. Twoi czytelnicy na pewno są tego ciekawi.
Maddy: Bardzo często mam tak, że pomysł na rozdział przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie, na przykład w szkole, podczas lekcji. Co wtedy robię? Zapisuję co się da, gdzie się da. Komuś już chyba mówiłam, że fragment jednego z rozdziałów powstał na serwetce. Jestem dość dziwna, to fakt. :D Ale ogólnie jeśli już siądę przy komputerze, by napisać rozdział, to mam przy sobie zeszyt, w którym jest wszystko na temat Dame tu amor. Tam zapisuję pomysły, fragmenty rozdziałów, a nawet swoje własne przemyślenia co do bloga. 
Mel: A co jest dla Ciebie inspiracją do pisania rozdziałów?
Maddy: Muzyka. Zawsze piszę, słuchając muzyki. 
Mel: A masz może jakieś ulubione piosenki, które dają ci największego kopa do pisania?
Maddy: Ostatnio do gustu przypadły mi "Wrecking Ball" Miley Cyrus i "Because of you" Kelly Clarkson.
Mel: Masz może jakąś ulubioną postać z Violetty? 
Maddy: Uwielbiam Ludmiłę! <3 To jest zdecydowanie moja najulubieńsza postać. :D Ale lubię też Naty, Cami, Maxiego, Andresa i Leona, kurde, jego to kocham. xD Ogólnie to lubię wszystkich, oprócz Violki, ale ci, których wymieniłam, najbardziej przypadli mi do gustu. :)
Mel: Czy to, że założyłaś bloga, zmieniło jakoś twoje życie?
Maddy: Diametralnie! Na bloggerze poznałam wiele wartościowych ludzi, którzy są dla mnie prawie jak przyjaciele. Oczywiście muszę też wspomnieć o mojej kochanej trójeczce, czyli Mai, Xeni i Adze, które są dla mnie jak siostry i kocham je najbardziej na świecie! <3 Aga się bardzo dopominała o to, by o niej coś powiedzieć, więc... Przepraszam, ale musiałam. :D
Mel: Ach, no tak, Te fazer feliz! Przyznam, że jestem pod wrażeniem tego, jak bardzo się zgrałyście, cała wasza czwórka. 
Maddy: Dziękuję w imieniu całej załogi Te fazer feliz. :D 
Mel: Mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję przeprowadzić wywiad z całą waszą czwórką. :D A teraz następne pytanie do ciebie, Maddy: Jak myślisz, ile rozdziałów będzie miała Twoja historia?
Maddy: Hm, to trudne pytanie. Tak naprawdę to nigdy o tym nie myślałam. Ale w sumie wszystko się kiedyś kończy. Powiem tyle, że nie zamierzam kończyć Violetta Story jeszcze przez przynajmniej piętnaście rozdziałów. 
Mel: Uff, ulżyło mi! :D Zapytam cię teraz o coś z twojego prywatnego życia. Jaka jesteś wśród rówieśników? Nieśmiała, a może pewna siebie?
Maddy: Ojej, a skąd takie pytanie?! :D Powiem szczerze, że nie spodziewałam się pytania o życie prywatne. Ale skoro już jest, to niech będzie. Wśród rówieśników jestem raczej nieśmiała, ale jeśli kogoś poznam bliżej, to się otwieram. :) 
Mel: No i to by było chyba tyle pytań. Mam nadzieję, że nie naruszyłam w jakiś sposób twojej przestrzeni osobistej, Maddy? :D 
Maddy: Nie, coś ty! :D Jest w porządku. 
Mel: No więc, dziękuję za wywiad. :)

Co mogę powiedzieć? Maddy, czyli Madzia, okazała się bardzo miłą osobą. Xeniu, Ago, Maju: to szczęście przyjaźnić się z taką osobą. :) Maddy urzeka swoją skromnością i poczuciem humoru. Tak, dokładnie tak, i nie zaprzeczaj! :D Może chcecie przeczytać wpadki, które zaistniały podczas przeprowadzania wywiadu?

#1.
Maddy: Ej, Mel, wciągło cię coś?
Mel: Jestem, jestem, przepraszam. Brakło mi pytań xD
Maddy: Możesz mnie zapytać o to, jaki lubię budyń.
Mel: Że co? :D xDD
Maddy: Nic, nic... xD

#2.
Mel: A co jest dla Ciebie inspiracją do pisania rozdziałów?
Maddy: Kurde, słoneczko świeci! Jupikajeej! 
Mel: Maddy, lubisz słońce? :D
Maddy: Jakie słońce?

#3.
Maddy: No więc... Lubię płatki kukurydziane i czekoladowe, ale nienawidzę miodowych. Bleee! xD
Mel: Okej, następne pytanie...
Maddy: Ej, czekaj, ty to opublikujesz? 
Mel: Się zobaczy :D
Maddy: Boże, ludzie sobie pomyślą, że jestem trzepnięta.
Mel: Maddy...
Maddy: No dobra, już wiedzą, nie musisz mi tego mówić xD

#4.
Mel: I tyle. Nie mam już więcej pytań. :) 
Maddy: Już? A gdzie jakieś pytanie o budyń? :D
Mel: Co ty masz z tym budyniem, Maddy? xDD
Maddy: No bo wczoraj jak jadłam budyń, to przyszła do mnie koleżanka i coś powiedziała śmiesznego, ja ten budyń wyplu... Nie ważne.
Mel: <lol2>

#5.
Mel: ENTRE DOS MUNDOS SOJ MESTALA LATIENDO EL KORASON!
Maddy: UNO SEGURO ADRENALINA EL OTRO SIN KONTROL!
Mel: UUUUUUUUU! 
Maddy: ES KOMO TENER
Mel: DOS WIDAS O MAS
Maddy: Ej, co my robimy wgl? Miałam ci na pytanie odpowiedzieć. xd
Mel: Nie wiem. xDD <lol2>
Maddy: <lol2>

I to chyba tyle. Maddy zabroniła mi tego publikować, ale ja lubię, jak ona się złości. :D 
W następnym poście powiem coś o serialowych postaciach i o tym, jak bardzo mnie niektóre irytują.

Mel.

8 komentarzy:

  1. Hahahah podniecałyśmy sie tym wywiadem na GG że szok!:D
    Co ja mogę powiedzieć?
    Moja Madzia jest taka kochana i wspaniała że ja nie wiem...
    Ona zawsze jest z nami, a jej rozdziały na Dame tu amor... cacuszko !;*
    Ona wie jak ja czekam na każdy z nich, usiedziec na czterech literach nie mogę!
    Ma talent, ogromny i każdy to wie i za pewne każdy by taki chciał mieć.
    A wywiad, najlepszy z najlepszych!;)
    Pytania są mądrze bardzo mądrze napisane i pozwalają
    czytelnikowi wiele zrozumieć. Podoba mi sie strasznie ;* i Madzia zasługuję na to by o niej mówić
    i aby kazdy dowiedział się jaką cudowną osóbką jest ;)
    Ehhh Mel gdybys wiedziała co ona na konfie odstawia,
    jakbys przeczytała nasze rozmowy too zryta psycha ever!:D
    Jak czytałaś to na Te Fazer Feliz, ten kawałek rozmowy to wiedz że to i tak najmniej
    gorszące psychikę ;p

    I Madzia miło że wspomniałaś o mnie/o nas <3
    Kocham Cię ;**
    i ciebie Mel też, za tego bloga, za to ze pokazujesz jak jest naprawdę
    i co irytuje, wiedz że ja mam takie samo zdanie i jestem szczesliwa że ktoś
    w końcu o tym pisze ;)
    Całuję:
    Maja ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. haha w tych wpadkach padłam. czekam na next post.
    Zuza

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojeju! Jak się cieszę, że przeprowadziłaś wywiad z tak cudowną osobą.
    Maddy w stu procentach zasługuje na to by o niej mówiono, tak jak powiedziała Maja.
    Jej blog jest cudowny i niezaprzeczalnie posiada talent!
    Osobiście uwielbiam jej opowiadanie, wywołuje we mnie tyle emocji, a ja to uwielbiam ;)
    Czekam na kolejny wywiad :)

    Diana ;***

    P.S. Wpadki mnie po prostu rozwaliły :D

    OdpowiedzUsuń
  4. #pozdro #z #podłogi

    Tak, więc oglądam sobie moje ukochane, kochaniutkie i zafefaszcze The Originals i myślę sobie "Kobieto! Zapomniałam o Bloggerze!" .
    Otwieram jadę w tuł i patrzę, a tam "Budyń?" i pierwsze co zrobiłam to skojarzenie.
    Heloł? Jadłam po śniadaniu! Gdzie ta moja bratnia dusza?
    No i patrzę na tutuł bloga. Sama się do siebie uśmiechnęłam. Gdyby mama weszła i zobaczyła, że tulę komputer to by pewnie powiedziała, że jak kolejny raz jej pisnę do ucha, że TO jest w sieci. Miałabym szlabana!
    Boże! Do rzeczy!
    Nie czekaj... Marcel chce zabić mi Ela?! Co za gnojek!!
    Maddy jesteś boska XD
    Mel jesteś boska XD
    Wpadki mnie rozwaliły ;p
    Wiecie, że Jorge wymawia się "horhe" ? o.O

    OdpowiedzUsuń
  5. Nasza Maddy jest sławna :D
    A wywiad? Bardzo mi się podobał. Pokazuje jaka z Maddy szalonaa dziewczyna :D
    Ale swojego prawdziwego Ja nie pokazała do końca, ona to ujawnia dopiero na naszej konferencji :D
    Mel, Ty nawet nie wiesz w co się pakujesz, jeśli będziesz chciała przeprowadzić wywiad z całą naszą 4. Jeśli jesteś normalna, a na pewno jesteś, to uwierz mi po rozmowie z całą naszą 4 będziesz miała całkowicie zrytą psychikę :D Więc lepiej zastanów się dwa razy xD

    Teraz, kurde wyszło, że jestem jakąś gwiazdą, bo kazałam się pozdrowić :D Ja żartowałam, a Madzia, to na poważnie wzięła :D I w co ja się wpakowałam.?:D

    Wywiad, jak najbardziej na plus:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Maddy kochana xd
    Budyń rządzi światem.
    Też uwielbiam jej bloga, jest ładnie opisany. Patrząc na inne cuda dzieci 21 wieku...


    Mel! Chciałabym odnieść się do Twojego poprzedniego posta (ciąże, gwałty itp.). Zawsze komentuję pod najnowszą notką, więc ^ ^
    Na praktycznie wszystkich blogach o bohaterach dorosłych wszyscy mają dzieci w tym samym momencie. Akurat tak się złożyło, bo jakby inaczej.
    Kochają się 24h na dobę albo jeszcze więcej, odbiegając już od matematycznego schematu.
    Najzabawniejszy jest wątek Tomasa, który (tu wymienię najpiękniejsze wątki blogowe):
    *gwałci Violettę.
    *zakochuję się w psie i chce wziąć z nim ślub, ale potem popełnia samobójstwo, bo ten pies go nie chce,
    *okazuję się kobietą,
    *obnaża się przed Gregorio,
    *na samym końcu wychodzi na jaw, iż Tomas to tak naprawdę kosmita.
    Ludzie mają cudowną wyobraźnię.

    Twój blog bardzo mi się podoba i jeszcze nieraz tu wpadnę. Pozdrawiam cieplutko :)
    PS: Idę szukać dalszych dzieł o prawdziwym obliczu Tomaszka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam Maddy i jej bloga. :3 W 101 % się zgadzam z twoja recenzją :)

    Zapraszam. dame-tu-amor.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. HAHAHAHAHAHAH MADDY! KOOOCHAM CIE! <3
    Ja tez lubię budyń :D jednak ostatnio pomyliło mi sie i zrobiłam go z woda XD

    kocham tego bloga i bloga Maddy.
    koniec kropka, papatki! <3

    wasza, N <3

    OdpowiedzUsuń